„Setka” w kwietniu

Jak by to nie brzmiało „setka” w kwietniu. W sobotę wpadłem na pomysł i zrobiłem trasę do m. Krzywcza, a następnie obrałem kierunek na Łańcut i tak na liczniku wyskoczyło 132 km. Aura słoneczna lecz chłodny wiatr nie był pomocny. Tempo nie za szybkie, lecz dla mnie liczyła sie wycieczka,… Continue reading