Wpadłem na pomysł Setka na 11 listopada, pogoda nie wróżyła super atrakcji. Wyjazd z Rzeszowa bez opadu deszczu lecz mżawka pojawiła się już w Racławówce, w Zgłobniu założyłem kurtkę i spodnie na opady deszczu, a w Będzienicy już ani kropelki. Trudno jadę dalej, jest przynajmniej cieplej. Celem było odwiedzenie kuzyna w Lubzinie. Tam też krótki postój, herbatka i ruszam w powrotną drogę.
Sprawdziłem drogę Ostrów do miejscowości Boreczek, była przejezdna czyli zakończono roboty drogowe. To dobra informacja dla tych co jeżdżą na szosach. Dalszą część trasy przejechałem starym traktem przez Czarną Sędziszowską, Bratkowice, Rudna Wielka i już byłem w Rzeszowie. Dodam tylko że nie padało, mimo prognoz pogody. Sprawdziłem oświetlenie które działało bez zarzutu co do zasady sam widzę i inni na drodze też mnie widzą.
Pierwsza setka w listopadzie za mną …












Visit Today : 219
Visit Yesterday : 256
This Month : 4709
This Year : 42886
Total Visit : 181185
Who's Online : 2