Sam sobie sterem i okrętem …

Sam sobie sterem i okrętem czyli jak realizować swoją pasję … Wielu z nas jeździ w zorganizowanych grupach lub wykorzystuje okoliczne rajdy przygotowane przez różne podmioty. Wystarczy jednak trochę chęci i samozaparcia by cele osiągać samemu. Wrzesień okazał się pięknym miesiącem z pogodą można powiedzieć bez zarzutu więc postanowiłem dokręcić kilka „setek”. Dystans nie długi ale wystarczający by mieć satysfakcję z przejechania się po naszym województwie. Nie ważne są motywy i kierunki lecz wolność jaką daje jazda na rowerze. Dla każdego kto polubi ten sport rower staje się narkotykiem … w tym dobrym znaczeniu czyli nie można się bez niego obejść. Im więcej jeździmy tym nabieramy doświadczenia oraz stabilizuje się nasz pogląd czym chcę tak naprawdę jeździć – szosa czy góral? Stąd osobiście nie dziwi mnie gdy ktoś posiada różnego typu rowery i wybiera odpowiedni do zaplanowanej wycieczki. Mnie zauroczył FatBike. Jazda w zimie oraz w trudnym terenie na „smoku” to prawdziwa przygoda i przyjemność. Tak więc namawiam do eksperymentowania w rowerówce a to co było niemożliwe lub nieosiągalne będzie w naszym zasięgu czego sobie i Wam życzę …

Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz