11 Listopada we Lwowie

Postanowiłem ze znajomymi spędzić 11 listopada we Lwowie. Piękne miasto z polskim rodowodem samo mnie zaprosiło … Historia przewija się z codziennością lecz mnie interesowało stare miasto, kościoły, kamieniczki a celem tej narodowej wycieczki był oczywiście Cmentarz Łyczakowski. Wspaniała nekropolia, która jest perłą w tym krajobrazie. Maszerując w zadumie spotykam groby Marii Konopnickiej, Ordona i innych słynnych Polaków. Wśród wspaniałych pomników, w zadumie docieram do Cmentarza Orląt. Czasy dewastacji minęły lecz nie tak do końca bo lwy zostały zabite dechami!!! Cóż znaczą gesty takie jak oświetlenie znanych obiektów na świecie w naszych barwach narodowych gdy na ziemi na której walczyli nasi bohaterowie zabrakło dyplomatycznego zwycięstwa. Myślę, iż ku pamięci oraz wsparcia działań Polonii zamiast zbędnych gestów oświetleniowych należałoby wyasygnować z budżetu państwa wsparcie finansowe na odnowienie wszystkich polskich grobów na tym cmentarzu, a szczególnie tych które za chwilę znikną ze względu na stan uszkodzeń. Zamiast wielu fotografii ku zadumie i rozmyślaniom przedstawię tylko jedną … a może nasi politycy zaczną wreszcie myśleć inaczej?

 „dechy” 11.11.2018 r.

 tak dla porównania byśmy widzieli różnicę

Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz