Urok Ukrainy

Powoli nadrabiamy zaległości. Dziś kilka słów o wyjeździe na Ukrainę do Truskawca. Grupa inicjatywna miała na celu ustalenie udziału kolegów z Ukrainy w Rajdzie Pokoju szlakiem Green Velo. Wyjazd przyniósł nieoczekiwany efekt współpracy z nowo poznanym stowarzyszeniem Publiczną Organizacją „Weło Strijki” i właśnie przedstawiciele tej organizacji wzięli udział w rajdzie z Dubiecka do Baszni Dolnej.

Tym razem zmieniliśmy formę podróży i wszyscy zapakowaliśmy się do pociągu relacji Rzeszów-Medyka. Jak wygląda aktualnie wyjazd z dworca PKP w Rzeszowie to Ci podróżni którzy zdecydowali się na podróż PKP wiedzą to z autopsji (mała masakra). Po odprawie paszportowej w Medyce udaliśmy się do Truskawca. Pogoda nam sprzyjała więc bez większych przeszkód dotarliśmy na miejsce. trasa na mapce:

Dzień drugi to aklimatyzacja i wycieczka do Tustan – piękny park krajobrazowy czyli jesteśmy na Zakarpaciu i tutaj przyroda odbiła swoje piętno na szych wrażeniach – polecamy tę wycieczkę. Trasa na mapce:

Dzień trzeci to krótka trasa wokół Truskawca, rozpoznanie terenu w „boju”, czyli wiemy gdzie pojechać w przyszłym roku. Trasa na mapce:

Dzień czwarty, żegnamy się z Ukrainą. Wyjazd na przejście graniczne do Krościenka. Przed przejściem ładujemy rowery do „ogórka” Jury i tak przekraczamy granicę. Niestety ustawodawca ukraiński nie przewidział faktu, że rower jest pojazdem. Można szukać szczęścia i dołączać do samochodów przekraczających granicę ale trzeba mieć fart i trafić na zgodę kierowcy oraz musisz się w tym wypadku odprawić z pojazdem i pasażerami, którzy udzielili Ci zgody. Formalność ale upierdliwa …

Tak więc wypad na Ukrainę za nami a inne opisy przed nami …

Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz