Województwo Podkarpackie Partnerem wydarzeń – Rajd Mohorta – Etap 2

Pierwszy dzień był pełem emocji a dla mnie dużą próbą po miesięcznej przerwie aktywności rowerowej, Postanowilimy zacząć od dużego „A” i dokończyliśmy realizację planu kulturalnego obejmującego Etap 1 czyli odwiedziliśmy Prywatne Muzeum Skamieniałości i Minerałów którego kustoszem jest Pan Robert Szybiak. Mieliśmy to szczęście, iż właśnie Pan Robert nas oprowadzał oraz przekazywał informacje. Polecamy każdemu kto odwiedzi Dubiecko aby nasiąkł klimatem tego muzeum. Wrażenia pozostaną w nas żywe i z pewnością powrócimy by doznać takiej uczty duchowej.

   

Ruszyliśmy dalej skrótem maleńkimi uliczkami Dubiecka by ominąć główny szlak komunikacyjny i skierować się ku m. Wybrzeże gdzie w wersji pierwotnej mieliśmy pokonać San promem. Niestety niski stan wody nie pozwolił aby to przedsięwzięcie doszło do realizacji więc jedynie zrobiliśmy fotki, po czym San przekroczyliśmy kładką. W ten sposób zaczęliśmy trasę Doliną Sanu, zmieniając położenie z jego prawego brzegu na lewy i tak „abarot”. To działanie było zamierzone ponieważ tereny leżące po lewym Brzegu Sanu mają nieco więcej podjazdów o różnym nachyleniu a trasa po przeciwnym brzegu była raczej spokojna. Całości dopełniało piękno otaczającej nas przyrody. Tak zmieniając pozycję dotarliśmy do dworku Jacka Komudy autora powieści historycznej i oczywiście scenariusza „Diabła Łańcuckiego”. W tej scenerii pamiątkowa fotka to niemal konieczność. Dodatkowa przeszkoda – przepust, niestety trzeba zejść z rowerów i je poprowadzić – wąski „kanał” czyli pojedynczo do przodu …

     

Następnie udaliśmy się do m. Krzywcza gdzie w Centrum Informacji Turystycznej przyjęła uczestników rajdu kawą i ciastkami Pani Małgorzata Dachnowicz, pełniąca również obowiązki redaktora czasopisma „Głos znad Sanu” (link: http://glosznadsanu.blogspot.com/ oraz https://www.facebook.com/GlosZnadSanu) – przypomnę tylko, iż redakcja tego czasopisma udzieliła Patronatu Medialnego naszej inicjatywie rowerowej. Miłe wprowadzenie do historii miejscowości i ciekawych miejsc zrobił lokalny pasjonat historii Pan  Piotr Haszczyn, który prowadzi blog „Krzywcza – Trzy Kultury” (link: http://www.krzywcza.eu/). Opowieść była niekończąca się a aura sprzyjała długiej wypowiedzi ponieważ od Sanu zaniosło się i przyszła ściana deszczu.

           

Gdy aura wróciła do normy ruszyliśmy w dalszą trasę tym razem na celowniku Krasiczyn. Tutaj zdecydowaliśmy się na obiad i lody z „Nysy” – taka tradycja tego miejsca. Co by nie mówić o aurze to sytuacja się powtórzyła i ponownie opad deszczu przedłużył naszą sjestę poobiednią. Powrót aury do normy pozwolił nam na zwiedzenie Zamku w Krasiczynie oraz obowiązkowo zrobiliśmy fotki.

   

Niestety aura pokrzyżowała nam plan i nie doszło do zwiedzania fortów, lecz dotarliśmy do Zamku Kazimierzowskiego oraz Muzeum Fajek i Dzwonów. Atmosfera tych miejsc oraz starówki Przemyśla nie pozwoliła nam szybko odjechać do hotelu na nocleg i oczywiście każdy strzelał fotki. Tutaj dodatkowe niespodziewane spotkanie z przedstawicielem PGR i wspólny plan rowerowy w terminie 4 września 2021 z Przemyśla do … podam tylko kierunek Dubiecko. Oprócz wspólnej wyprawy rowerowej towarzyszyć będzie nam akcja charytatywna. Lecz o tej inicjatywie szerzej w innym poście. W owocny sposób zakończyliśmy drugi etap naszej wyprawy.

   

hashtagi #greenvelo #lovepodkarpackie #podkarpackie #rowerowepodkarpackie

 

Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz