Cóż dzisiejszy poranek z niezłą pokrywą śniegu uruchomił kolejny pomysł – pojeździć nad Wisłokiem. Tym razem na własnym podwórku. Pomysł niezły gdyż chciałem od strony MPWiK dojechać do Wisłoka a dalej na ścieżkę w kierunku tamy. Jak ktoś chce to zimę znajdzie czego sobie i wam życzę.
Jak zwykle kilka fotek z trasy …
oraz ciekawostka wędkarz na lodzie