Męski wyjazd

3 maja spontanicznie wybraliśmy się do Skrzyszowa. Co prawda koledzy nieco zmodyfikowali trasę dojazdową ale za to namówiłem ich aby wracać przez Brzezówkę, Lubzinę, Okonin, Łączki Kucharskie, Borek Chechelski, Górę Ropczycką, Sędziszów i dalej przez las do Bratkowic. Ponieważ atmosfera rajdu była wspaniała trudno było się rozjechać i zdecydowaliśmy że Tadzia podprowadzimy serwisówką. Dalej razem z Bodziem pomkneliśmy skrótami do domu – tutaj przewodnikiem był Bodzio … Tak wyszło 127 km

Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz